Zaloguj się do portalu romanscy.malopolska.pl | Nie masz konta? Zarejestruj się.

Bohater

Postacią niemal legendarną w naszej rodzinie jest Józef Romański, urodzony pod koniec XIX w., syn Jana i Barbary z Wójcików . W archiwach domowych nie przechowały się żadne dokumenty z datą jego urodzin czy śmierci. Wiadomo było, że Józef Romański zginął przed wybuchem II wojny światowej, oblatując samolot w Toruniu, gdzie został też pochowany. Zawsze mówiło się o nim "lotnik".

Jednym ze śladów Jego istnienia jest zdjęcie grupowe z datą 15.II.1920 r. na odwrocie, przez wiele lat pieczołowicie przechowywane przez Helenę (Gryzło), młodszą siostrę Józefa, a po jej śmierci, przez córkę Annę Wójtowicz


... oraz zdjęcie portretowe z datą 5.III.1928 r. i dedykacją na odwrocie, uratowane przez kolejną młodszą siostrę Józefa, Annę (Olszanecką) i jej córkę Zofię.

 

Według wszelkiego prawdopodobieństwa są to jedyne zachowane pamiątki rodzinne po Józefie.

Los jednak zgotował niespodziankę. Praktycznie przez przypadek udało się natrafić na pewne wydawnictwo. Jest to praca zbiorowa z 1933 roku pod naczelną redakcją mjr. dypl. pil. Marjana Romeyki (pisownia oryginalna), wydana przez Komitet Budowy Pomnika Ku Czci Poległych Lotników, pod protektoratem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Prof. dr. Ignacego Mościckiego i Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego.

   

W monografii tej, opisującej dzieje lotnictwa polskiego, dedykowanej "skrzydlatym rycerzom", by ich praca i życie "zostały wydarte niepamięci i zachowane dla przyszłych pokoleń jako wzór hartu ducha i umiłowania Ojczyzny", na stronie 364 jest krótka notatka poświęcona Józefowi Romańskiemu wraz z Jego fotografią:


+  Romański Józef, młodszy majster wojskowy


Zginął śmiercią lotnika w dn. 8 sierpnia 1930 r. podczas lotu służbowego wraz z ppor.-pil. Królikowskim. Należał do najlepszych mechaników 4-go p. lotniczego. Śmierć jego wywołała głęboki żal i utworzyła trudną do zastąpienia lukę w szeregach podoficerskich pułku.



Fakt ten spowodował intensyfikację poszukiwań. Na początku czerwca 2008 r. nawiązano kontakt z Zarządem Cmentarza Komunalnego w Toruniu skąd przysłano informację o wpisie w księdze cmentarnej następującej treści: Józef Romański w stopniu plutonowego został pochowany na Cmentarzu Komunalnym nr 1 w Toruniu przy ul. Grudziądzkiej 18/20 dnia 11.08.1930r.; zmarł dnia 08.08.1930r. Służył w 4. Pułku Lotnictwa w Toruniu. Zaznaczono również, że "nie można zlokalizować grobu na terenie cmentarza w Toruniu, gdyż najprawdopodobniej jest to jeden z grobów bez tablicy napisowej".

Wizyta w kancelarii parafialnej w Stróżach pod koniec czerwca przyniosła rozwiązanie kolejnej niewiadomej, okazało się bowiem, że Józef urodził się 13 lutego 1901 r. Rodzicami chrzestnymi byli Jan Wójcik kawaler oraz Anna Surnik żona Józefa. Jest też adnotacja o jego śmierci dokonana przez ks. Kantora.


Odeszli Ci, którzy mogliby powiedzieć coś więcej o Józefie jako o człowieku, np. jak trafił do wojska (może z poboru do armii austriackiej w czasie I wojny światowej), dlaczego wybrał lotnictwo (pasja czy przypadek), w jaki sposób znalazł się w Toruniu (własna decyzja czy wysłany na służbę).

Historia jednakże znowu uchyliła rąbka tajemnicy. Kolejne spotkanie z przeszłością miało miejsce w 2012 r. (dokładnie w niedzielę 11 marca), kiedy to szczęśliwym trafem, w zasobach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, udało się odnaleźć notatkę prasową z tragicznego wydarzenia sprzed ponad 80 lat. Ówczesna gazeta codzienna, wydawana w Toruniu, „Słowo Pomorskie”, w trzech kolejnych wydaniach zamieściła wzmiankę o katastrofie.

Na pierwszej stronie wydania z dnia 10 sierpnia 1930 r. (Słowo Pomorskie 1930.08.10 R.10 nr 184) napisano: Wypadek lotniczy w Toruniu. Dwóch wojskowych poniosło śmierć. Toruń, 9.8. W piątek 8 bm. na lotnisku 4 pułku lotniczego w Toruniu zdarzył się tragiczny wypadek, który pociągnął za sobą śmierć 2-ch wojskowych. Podczas lotu ćwiczebnego,  z niewyjaśnionych powodów, samolot spadł, rozbijając się. Jadący w nim: por. pilot Kazimierz Królikowski i młodszy majster wojskowy Józef Romański zostali zabici. Zwłoki ofiar wypadku przewieziono do kostnicy szpitala wojskowego. Komisja wojskowo-śledcza bada przyczyny  wypadku. (Link tutaj)


W następnym wydaniu z dnia 12 sierpnia 1930 r. (Słowo Pomorskie 1930.08.12 R.10 nr 185) na stronie 8 w dziale kronikarskim napisano: Pogrzeb ofiar katastrofy lotniczej. Pogrzeb śp. por.pil. Kazimierza Królikowskiego i mł. Majstra sp. Józefa Romańskiego, którzy zginęli śmiercią lotników podczas katastrofy na lotnisku 4 p. lotn. w dn. 8 bm. odbył się w poniedziałek, 11 bm. z kościoła garnizonowego na cmentarz wojskowy przy ul. Grudziądzkiej z udziałem przedstawicieli władz, delegacyj oddziałów wojskowych, orkiestry wojskowej. Niech Im ziemia, w służbie dla której życie swe oddali, lekka będzie! (Link tutaj)


Wzmiankę o pogrzebie zamieszczono jeszcze raz, w wydaniu z dnia 13 sierpnia 1930 r. (Słowo Pomorskie 1930.08.13 R.10 nr 186), również w dziale kronikarskim na stronie 8. Tym razem jest to podpis pod fotografią wykonaną przez Zakład Fotograficzny Sanitas w Toruniu: Pogrzeb lotników. W poniedziałek 11 bm. odbył się w Toruniu pogrzeb zmarłych tragicznie w czasie katastrofy lotniczej w dn. 8 bm. lotników z 4 p. lotn. śp. por.pil. Kazimierza Królikowskiego i mł. majstra wojsk. Józefa Romańskiego. Kondukt prowadził ks. prob. Kruczek, trumny spoczywały na kadłubach samolotów. Na grobach złożono ok. 20 wieńców. Na obrazku widzimy kondukt pogrzebowy, kroczący ul. Św. Katarzyny. (Link tutaj)

(Sprostowanie: Kondukt prowadził ks. Jan Kroczek, a nie, jak napisano w "Słowie", Kruczek, dziekan proboszcz w latach 1926-1939)

 


Kościół garnizonowy, z którego wyruszał kondukt pogrzebowy (zdjęcie z zasobów Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej)

Od początku istnienia 4 pułku lotniczego, tj. od 23 maja 1924 r., była to 9-ta z kolei katastrofa samolotowa. W 1930 r. był to drugi wypadek lotniczy (ok. 1,5 miesiąca od pierwszego), kolejny miał miejsce w grudniu. Józef Romański był 13-tą ofiarą.

Jak się kolejny raz okazało (w dniu 15 maja 2012 r.), nie jest to nie koniec dokumentacji prasowej. Informacja o wypadku ukazała się również w gazetach krakowskich. W niedzielnym wydaniu gazety codziennej Czas z dnia 10 sierpnia 1930 r. (nr 182) zamieszczona na stronie 3 wzmianka o katastrofie zawiera nieco więcej szczegółów: "Toruń 9 sierpnia, (PAT) Dnia 8 bm. o g. 17-ej, na lotnisku 4 pułku lotniczego w Toruniu wydarzyła sie katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 m na ziemię. Znajdujący się w samolocie podpor.-pilot Królikowski Kazimierz oraz młodszy maszynista wojskowy Romański Józef ponieśli smierc na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu."

  (Link tutaj)

Natomiast w poniedziałkowym wydaniu Ilustrowanego Kuryera Codziennego tj. z 11 sierpnia 1930 r. (nr 214) na stronie 7 podano takie okoliczności wypadku: "Katastrofa lotnicza w Toruniu. Z Torunia donosi (Ł): W dniu 8 b.m. w godzinach popołudniowych wydarzył się na lotnisku 4 p. lot. w Toruniu katastrofalny wypadek, w którym poniosło śmierć dwóch lotników wojskowych. Mianowicie w czasie odbywania lotu ćwiczebnego, samolot typu Henriot spadł z wysokości 50 m na ziemię i uległ zupełnemu zniszczeniu. Ppor pilot Kazimierz Królikowski poniósł śmierć pod szczątkami samolotu, zaś majster wojskowy Józef Romański zmarł w drodze do szpitala wojskowego."

  (Link tutaj)
Chociaż obie notatki nie są w 100% zbieżne, to jednak pozwalają mieć dokładniejsze wyobrażenie o tamtym wydarzeniu.

Informację o katastrofie lotniczej w Toruniu podawały też inne dzienniki polskie (przeszukanie bazy Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej w dn. 20 maja 2012 r.). I tak, Kurjer Poznański z soboty 9 sierpnia 1930 r. (nr 364) donosił: "Nasz korespondent toruński (wd) telefonuje: W piątek około godz. 18 na lotnisku 4 p. lotn. zdarzył się tragiczny wypadek, który pociągnął za sobą śmierć dwóch wojskowych. Podczas lotu ćwiczebnego spadł z przyczyn dotąd nieustalonych ze znacznej wysokości samolot wojskowy, rozbijając się zupełnie. Z pod szczątków samolotu wydobyto zwłoki porucznika pilota Kazimierza Królikowskiego i młodszego majstra wojskowego Józefa Romańskiego. Zwłoki przewieziono do kostnicy szpitala wojskowego."


Również Goniec Wielkopolski z wtorku 12 sierpnia 1930 r. (nr 185) podał następującą informację: "TORUŃ. Katastrofa lotnicza. Na lotnisku 4 pp. lotn. w Toruniu zdarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 mtr. na ziemię. Znajdujący się w samolocie ppor. pilot Królikowski Kazimierz oraz młodszy majster wojskowy Józef Romański ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu."

  Link tutaj

W ukazującej się w Gnieźnie gazecie Lech Gazeta Gnieźnieńska (R. 32 nr 186) notatka pojawiła się w środę 13 sierpnia 1930 r.: "Wypadek lotniczy w Toruniu. Dwóch wojskowych poniosło śmierć. Toruń 10.8. W piątek 8 bm. na lotnisku 4 pułku lotniczego w Toruniu zdarzył się tragiczny wypadek, który pociągnął za sobą śmierć 2-ch wojskowych. Podczas lotu ćwiczebnego, z niewyjaśnionych powodów, samolot spadł, rozbijając się. Jadący w nim: por. pilot Kazimierz Królikowski i młodszy majster wojskowy Józef Romański zostali zabici. Zwłoki ofiar wypadku przewieziono do kostnicy szpitala wojskowego. Komisja wojskowo-śledcza bada przyczyny wypadku."
 

W gazecie pod nazwą "Pałuczanin" wychodzącej w Żninie, w dn. 12.08.1930 r. (Rok IV, nr 91) na pierwszej stronie podano informację o wypadku: "Katastrofa lotnicza w Toruniu. Pilot i majster wojskowy - zabici. Z Torunia donoszą: Na lotnisku 4 pp. lotn. w Toruniu
zdarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot
wojskowy spadł z wysokości 50 mtr. na ziemię. Znajdujący się w samolocie
ppor. pilot Królikowski Kazimierz oraz młodszy majster wojskowy Józef
Romański ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu
."
  Link do gazety tutaj

Wychodzący w Toruniu, Bydgoszczy i Grudziądzu Głos Robotnika w dn. 12.08 1930 r. (R. 11, nr 96-5/13) podaje komunikat: "Dwóch lotników poniosło śmierć. W piątek 8 bm. na lotnisku 4 pułku lotniczego w Toruniu
zdarzył się tragiczny wypadek, który pociągnął za sobą śmierć 2-ch
wojskowych. Podczas lotu ćwiczebnego, z niewyjaśnionych powodów, samolot
spadł, rozbijając się. Jadący w nim: por. pilot Kazimierz Królikowski i
młodszy majster wojskowy Józef Romański zostali zabici. Zwłoki ofiar
wypadku przewieziono do kostnicy szpitala wojskowego. Komisja
wojskowo-śledcza bada przyczyny wypadku
." Link tutaj

Gazeta Lwowska z dn. 12.08.1930 r. (R. 120, nr 184) przedrukowuje notatkę PAT: "Katastrofa Lotnicza. Toruń 10 sierpnia (PAT) Dnia 8 bm. ok. godz. 17 na lotnisku 4 p. lotn. wydarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 m. na ziemię. Znajdujący się w samolocie podpor. pilot Kazimierz Królikowski oraz młodszy maszynista wojskowy Romański ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu." Link do gazety tutaj


 

Gazeta Pleszewska z dn. 13 sierpnia 1930 r. (R. 5, nr 65) podaje: "Śmierć 2-ch lotników. Toruń 11.08. Na lotnisku 4 p. lotn. w Toruniu wydarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 mtr. na ziemię. Znajdujący się w samolocie podpor.
pilot Kazimierz Królikowski oraz młodszy majster wojskowy Józef Romański
ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu.
"
Link do gazety tutaj
  

Gazeta Gdańska z dn. 12 sierpnia 1930 r. (R. 40, nr 183) pisze: "Jak już podawaliśmy w części nakładu numeru niedzielnego naszego pisma, ćwiczenia lotnicze dokonywane na lotnisku 4-go pułku lotniczego w ub. piątek pociągnęły za sobą tragiczny wypadek, wskutek którego zdruzgotany został doszczętnie samolot, pod gruzami jego znaleźli śmierć por. pilot Kazimierz Królikowski i majster wojskowy Józef Romański. Aparat runął z 70 mtr. wysokości. Przyczynę wypadku tragicznego badać będzie w dniu jutrzejszym specjalna komisja wojskowa śledcza. Pogrzeb ofiar tragicznego wypadku odbędzie się w poniedziałek o godz. 11-ej z kościoła garnizonowego, na cmentarz wojskowy."

  Link do gazety tutaj 

Gazeta Jarocińska z dn. 14 sierpnia 1930 (R. 11 Nr 65) podaje: "Toruń 11.08. Na lotnisku 4 p. lotn. w Toruniu zdarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 mtr. na ziemię. Znajdujący się w samolocie ppor. pilot Królikowski Kazimierz oraz młodszy majster wojskowy Józef Romański ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu."

Link do gazety tutaj

Kurjer Łódzki z dn. 10 sierpnia (R.XXI nr 217) zamieszcza informację przesłaną z Polskiej Agencji Telegraficznej o znanej treści: "Tragiczna katastrofa samolotowa. Toruń 9 sierpnia (P.A.T.) Dnia 8 b.m. ok. godz. 17-ej na lotnisku 4 p. lotniczego w Toruniu zdarzyła się katastrofa lotnicza. W czasie lotu ćwiczebnego samolot wojskowy spadł z wysokości 50 mtr. na ziemię. Znajdujący się w samolocie ppor. pilot Królikowski Kazimierz oraz młodszy majster wojskowy Józef Romański ponieśli śmierć na miejscu. Samolot uległ zupełnemu zniszczeniu."

  Link do gazety tutaj (str. 498)

W 1998 r. Jerzy Pawlak, pilot szybowcowy i samolotowy ur. w 1920 r., wydał książkę pt. "Pamięci lotników polskich 1918-1945". Na str. 82 wśród ofiar katastrof lotniczych wymieniony jest Józef Romański. Przy czym z błędem podano datę śmierci (lipiec zamiast sierpień), natomiast brak daty urodzenia świadczy o tym, że autorowi nie udało się uzupełnić brakujących od początku danych.

 

Zwieńczeniem tej historii niech będzie odnaleziony w KSIĘDZE PAMIĄTKOWEJ P. L. O. P. P. (Pomorskiej Ligi Obrony Powietrznej Państwa) wydanej w Toruniu w 1925 roku wiersz, który swą wzruszającą prostotą i uwielbieniem dla "skrzydlatych rycerzy", tak typowym dla tej epoki, wydaje się najlepszym wyrazem naszej pamięci o Józefie Romańskim, synu Jana i Barbary z Wójcików.



T. Brandowski "Pieśń lotników"

W słonecznym brzasku,
        w błyskawic blasku,
        gdzie szumią wichry i huczy grom.
        płyniem jak ptaki,
        bo górne szlaki
        to jest nasz żywioł, to jest nasz dom.

W pobliżu Boga,
        nie znasz co trwoga,
        zuchwale mierzysz podniebną perć,
        wśród chmurnej toni
        nie nas śmierć goni,
        lecz my, jak orły, gonimy śmierć.

Niech wróg się strzeże
        w nasze rubieże
        na świętokradzki wychodzić łów,
        bo z chmur przestworzy,
        niby grom Boży,
        spadnie na niego sokoli huf

Nad świętą ziemią,
        gdzie Ojce drzemią
        a z kajdan rozkuł ją oręż nasz,
        rycerze dzicy
        Boga-Rodzicy
        pośród obłoków trzymamy straż.



POSTSCRIPTUM

Rekonstrukcją historii Józefa od początku zdaje się rządzić przypadek. Dwa lata po Zjeździe, dokładnie 6 grudnia 2010 r. los sprawił, że można dorzucić kolejne ziarno wiedzy. W internetowym albumie fotografii wykonanych w 2009 r. znalazło się zdjęcie ... tablicy z napisem: Śp. plutonowy mechanik ROMAŃSKI. Autorem zdjęcia okazał się Pan Mariusz Momont, wiceprezes Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego, który wyraził zgodę na umieszczenie fotografii w tej zakładce. Zdjęcie to, wykonane po upływie roku od wysłania do Torunia naszego zapytania o miejsce pochówku Józefa, jest namacalnym dowodem na to, że grób istnieje, a tablica jest w dobrym stanie i do zlokalizowania!



Rok 2009
(Fot. Mariusz Momont)


Fiaskiem natomiast zakończyła się próba zgłębienia zasobów Centralnego Archiwum Wojskowego w Rembertowie. Wizyta w archiwum w lutym 2011 r. potwierdziła jedynie, że wszelkich oficjalnych dokumentów brak, prawdopodobnie zostały zniszczone podczas II wojny światowej, by nie wpadły w ręce wroga.

Ze skrótem historii 4 Pułku Lotniczego, w którym służył Józef Romański, można zapoznać się pod tym linkiem Historia 4 Pułku Lotniczego .

Prawdziwie wzruszającą okolicznością była wizyta na toruńskim cmentarzu odbyta pod koniec czerwca 2011 r. przez Kazimierza i Lucynę Romańskich, potwierdzająca ostatecznie i niepodważalnie istnienie nagrobka Józefa. Fakt ten został szeroko opisany w zakładce Od Redakcji.


Rok 2011
(Fot. Kazimierz Romański)

      
POSTSCRIPTUM 2

Tym razem objawiła się potęga Internetu. Jak po nitce do kłębka, z prośbą o udostępnienie zdjęcia portretowego trafili do nas twórcy bazy polskich lotników pochowanych na cmentarzach wojskowych na całym świecie. Na stronie Niebieska eskadra, po wpisaniu w wyszukiwarce nazwiska, aplikacja odsyła do szczegółów związanych z lotnikiem, a tutaj gotowy link do Józefa Romańskiego  Niebieska eskadra .

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/27189?tab=1

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=52951&from=publication